Wyzwanie – 20 faktów o mnie

Obiecałam Wam na łamach Instagramu, że napiszę na blogu kolejne 10 z 20 faktów o mnie, do których napisania zostałam nominowana:). Z reguły nie biorę udziału w takich akcjach, jednak stwierdziłam, ze będzie to super okazja, by jednocześnie były to odpowiedzi na często powtarzające się Wasze pytania, które w coraz większej ilości, otrzymuje na maila bądź na łamach portali społecznościowych (pomijam te typu ulubione pozycje i nie chodzi zapewne o treningowe ;)).

Jeżeli przyjmie się taka forma odpowiedzi dla Was i będzie to dla Was interesujący materiał, będę wprowadzać go cyklicznie na bloga.

1. Z wykształcenia jestem magistrem inżynierem architektem, pracuje od wielu lat jako architekt wnętrz. Jednak w głębi serca od lat marzę by być dietetykiem klinicznym, dlatego wciąż się szkolę w tym kierunku 🙂
2. Mieszkam w Warszawie ale urodziłam się w Kielcach /Górach Świętokrzyskich, po czym mieszkałam w Białymstoku, Warszawie, Gdańsku, Sopocie, Londynie i na stałe osiadłam w Warszawie.
3. 3 lata byłam managerem firmy Zień Home. Od początku do końca tej firmy Macieja Zienia.
4. Czytam bardzo dużo książek, może nie tyle co kiedyś, z racji mniejszej ilości czasu, czasami dwie na raz, z reguły w komunikacji miejskiej i rano do kawy. Mam stos czekających na swoją kolej. Obecnie czytam poradnik o Paleo Wolfa i Fizykę rzeczy niemożliwych Michio Kaku.
5. Tak, czytam i czytałam od dziecka dużo komiksów o superbohaterach. Ten o Wonder Woman był zawsze perełką, było ciężko go dostać, ale ” wychowałam” sie na xmenach ;p
6. Moje dwa koty brytyjskie czarnego Barneya i białego Edka mam niedługo. Barneya wybrałam sobie ponad rok temu w hodowli, a Edka wzięłam od chłopaka, który szukał dla niego nowego domu. „Duże wyzwanie”, szczególnie jak kot jest długowłosy, a ty ubierasz się głównie na czarno;p
7. Nie nie mam samochodu, lubię po Warszawie jeździć komunikacją miejską, szczególnie metrem, które rozwija się w błyskawicznym tempie XD,  mam czas na czytanie i właśnie w niej dzieją sie często jakies dziwne rzeczy, co mi dodatkowo uatrakcyjnia życie XP czasami Batman podrzuca mnie gdzieś swoim batmobilem;p
8. Mam młodszą o rok siostrę, Anię. Miałyśmy jeszcze siostrę Kasię.
9. Nie robię treningów codziennie, ale jakbym mogła to bym robiła;)
10. Nie mam 22 lat, ale dziękuję:)

11.  Jestem uzależniona od słodkiego, muszę rozpocząć i zakończyć dzień czymś słodkim. Oczywiście dla mnie każdy posiłek mógłby taki być, jednak staram się ograniczać tylko do dwóch;).
12. Co mnie irytuje? Mało jest takich rzeczy:). No może Pan w Złotych Tarasach, który stoi na wejściu przed godziną 9:00 (czyli przed otwarciem centrum handlowego) i wpuszcza wszystkich pytając codziennie każdego wchodzącego z osobna: „A Pani/Pan gdzie?” I trzeba tak codziennie mówić.. na siłownie..eh;P.

13.Mój ulubiony „mój przepis”:)? Home- made czekolada, chlebek i ostatnio blok czekoladowy:)
14. Tak, spotykam się z kimś 🙂 Oboje łączymy w życiu trenowanie, zdrowe odżywianie oraz nasze inne pasje z codziennymi obowiązkami, związanymi z wykonywanymi zawodami.
15. Alkoholu nie pije. A jak pije to przed imprezą, by go wytańczyć i następnego dnia być w stanie zrobić trening;) Czasami, ale bardzo rzadko, zdarza się lampka czerwonego wina.
16. Z trenujących dziewczyn, podziwiam i szanuję wszystkie, które widać, że przy tym dają z siebie wszystko, nie obijają się;). A tak najbardziej Andreie Brasier <3
17. Jestem uzależniona od: sportu;), kawy, świata sci-fi, DC, książek, Star Wars, jedzenia, muzyki, projektowania
18. Tak, można się ze mną umówić.. Na trening, ale z racji że nie dysponuję dużą ilością czasu, proszę o uprzedni kontakt mailowy, a ja napiszę jak wygląda sytuacja:). Mogę również udzielić wskazówek żywieniowych. @@@
19. Ostatni publiczny projekt wnętrza, który zaprojektowałyśmy wraz z Mood Works to butik Łukasza Jemioła na rogu Mokotowska/Koszykowa.

20. Moimi guru są: Bóg, Schwarzenegger i moja mama;) Był też mój Dziadek, żołnierz AK, który stał przy grobie Piłsudskiego na jego pogrzebie, a zastępował mi ojca.

25 maja 2015 Karola Kocięda
Tagi: o mnie

24 odpowiedzi na “ Wyzwanie – 20 faktów o mnie

  1. Kasia pisze:

    Wauuuu HAMMER kobieta :), jestem twoja zagorzala zwolenniczka nic dodac nic ujac i przyznam sie bez bicia ze bardzo mi imponujesz nalezysz do dego gatunku prawdziwych kobiet ktore juz prawie wymarly..kocham sport podobnie jak ty jestem veganka (kocham zwierzaki i nigdy nie przepadalam za miesem) o bardzo drobnej budowie i mam problem z nogmi ostatnio strasznie mi je zalalo i pokazal sie ten obrzydliwy cellulit ..jak dla mnie horror nigdy o nie mialam nogi mialam szczuplutkie…teraz sa umiesnione ale.zalane smalcem…jak mam je wyrzezbic? widze mojego six packa tam szybko leci moj tluszcz …ale te nogi toz to horror czuje sie jak rozlana meduza..i musze niestety dodac ze za chwilke stuknie mi 43…to pewnie tez ma znaczenie…bylabym wdzieczna za jakies porady…bo kogoz mam pytc jak nie WONDER WOMEN :)))) pozdrowionka

    Odpowiedz
    1. Karola Kocięda pisze:

      Kasiu, na początku bardzo Tobie dziękuję za takie miłe słowa. <3 Tutaj bardzo wiele czynników mogło wpłynąć na takie zmiany, począwszy od źródeł pokarmowych, które albo Tobie nie służą, albo nie są zbyt zdrowe (może za dużo produktów przetworzonych, cukru? tłuszcze trans, konserwanty choć podejrzewam, że nie :)), nietolerancje pokarmowe, albo rozregulowanie hormonów, może jakieś problemy ze zdrówkiem (tu należałoby zerknąć na najświeższe badania podstawowe, może nie pijesz wody, może to być problem z glikemią. Dieta wegańska jest bardzo trudna i trzeba z dużą wiedzą do niej podejść. Polecam Ci zgłosić się do osoby / dietetyka klinicznego, który zajmuje się dietą wegańską, który przy okazji skieruję Cię na odpowiednie badania:) i przede wszystkim zrobi z Tobą szczegółowy wywiad:). Ja niestety nie podejmuje się die wegańskich. O ile jeszcze wegetariańską tak, typu laktoowowegetariańską, z jajkami minimum, czy nabiałem, to niestety nie specjalizuje się w wegańskich. Nie jestem weganką, ale bardzo dużo korzystam z kuchni wegańskiej, ze względu na moje nietolerancje np nabiału. To co na szybko mogę polecić to świeże badania wraz z tarczycą (tsh, fits, ft4, antytpo), glikemia (glukoza i insulina na czczo, a jeśli masz dostęp do glukometru to sprawdzenie glukozy 1, 2, 3 h po posiłkach choć jednego dnia), dużo warzyw (przeciwutleniacze), wodę pij , aktywność fizyczna, zadbaj o jelita, bo one mogą być odpowiedzialne za to (nie wiem czy masz dodadkowo wzdęcia, gazy, tu potrzebny jest wywiad), wprowadź probiotyk jeśli nie bierzesz 1 szczepowy Sanprobi IBS,, glutaminę, magnez na noc, laktoferynę, nie podjadaj, jedz redularnie posiłki w ilości dodstosowanej do trybu życia, SEN!!!! śpij ok 8h, dbaj o regenerację, pozbądź się stresorów. :**

      Odpowiedz
  2. Ewelina Bednarz pisze:

    Mega!;)
    napisałam e-mail 🙂

    Odpowiedz
  3. Anonimowy pisze:

    Hej Karola! Moge miec takie pytanie o hula hop? Wiem ze to nie do konca Twoj typ cwiczen ale aktualnie nie mam mozliwosci wyichodzenia z domu a tluszcz zgropmadzil mi sie na brzuchu wiec hula hop z wypustkam mysle ze pomoze nieco i tu pytanie czy robic nakpierw cardio i inne cwoczenia i potem hula czy na odwror? Chodzi mi o to kiedy uzyskam najlepsze spalanie tluszczu w teorii 🙂 bylabym wdzieczna za odpowiedz pozdrawiam :))

    Odpowiedz
    1. Karola Kocięda pisze:

      każda forma ruchu jest super, ale głównie musisz szukać problemu w jedzeniu, jeść o stałych porach kilka razy dziennie, "czysto", bez podjadania. Faktycznie cardio takie jak bieganie albo rower będzie miało duży wpływ na spalanie tkanki tłuszczowej. SUper sprawą jest też skakanka, o ile dasz radę skakać 20 minut interwałowo, albo ok 30 minut stałym tempem;):) Nie rezygnuj z treningu siłowego, zaplanuj sobie go dwa razy w tygodniu po 60 minut (mozesz początkowo naśladować dziewczyny z bodyrock,tv, które pokazują ćwiczenia w warunkach domowych) Możesz spróbować robić cardio na czczo z rana albo działa po siłowym. Samo hula hop Ci za wiele nie pomoże;)

      Odpowiedz
  4. Fitmom35+ pisze:

    I rzeczywiście bardzo młodo wyglądasz. Ile masz lat? Aż nie chce się wierzyć, że więcej niż 25 a musisz mieć więcej po studiach i z takim doświadczeniem zawodowym:)

    Odpowiedz
    1. Karola Kocięda pisze:

      3 z przodu jest:)

      Odpowiedz
    2. Karola Kocięda pisze:

      Ale dziękuje:)

      Odpowiedz
    3. Fitmom35+ pisze:

      niewiarygodne:) pewnie często to słyszysz. Tego będę się trzymać, dużo treningów siłowych i przepisów z bloga i może też zatrzymam trochę czas. Ha ha!

      Odpowiedz
  5. Fitmom35+ pisze:

    super! Dorobek jakby 5 kobiet. No ale w końcu jesteś wonder woman!:) z chłopakiem wyglądacie trochę jak rodzeństwo. Korzystając z okazji chciałabym się przypomnieć z prośbą o przepis na dozwolone dżemy:)

    Odpowiedz
    1. Karola Kocięda pisze:

      Niedługo wrzucę przepis:) A póki co wysyłam do tego artykułu:) http://www.alergiapokarmowa.pl/dzem-malinowy-z-fruktoza-i-truskawkowy-z-ksylitolem/
      i tu: http://www.alergiapokarmowa.pl/domowe-przetwory-dla-diabetykow-jak-zrobic-dzem-bez-bialego-cukru/

      Odpowiedz
    2. Fitmom35+ pisze:

      Będę próbować. Poszukałam też trochę w internecie i wydaje się, że nie ma przeciwwskazań co do użycia np.stevii w przetworach, tyle, że należy ostrożnie się obchodzić z owocami, słoikami bo bez cukru dżemy są bardziej narażone na zepsucie się. Na pewno będę pasteryzować w piekarniku. Dzięki:) póki co zrobiłam sobie słoiczek do wykorzystania na bieżąco z mrożonych owoców jagodowych słodzony erytrolem. Pyszne. W razie czego tak można się ratować, gdy najdzie ochota na dżem do omletu:)

      Odpowiedz
  6. Anonimowy pisze:

    Świetny blog, bardzo inspirujący. Na pewno będę go często odwiedzać 🙂
    p.s. Przy niektórych postach piszesz, że zjadasz też omlet białkowy. Czy mogłabym prosić Cię o przepis na taki omlet? 🙂

    Odpowiedz
    1. Karola Kocięda pisze:

      Bardzo się cieszę:* Jasne, ubijam białka jaj na sztywno, dodaje odżywkę białkową lub kakao, słodzik, proszek do pieczenia i smaże:) Powstaje chmurka białkowa. Jak dodasz dwie łyżki mąki albo 20-30 g amarantusa ekspandowanego będzie miał fajniejszą bardziej zwartą konsystencję:) Przepis podawałam przy okazji postu: http://belikewonderwoman.blogspot.com/2015/03/dlaczego-sniadanie-jest-wazne-i-troche.html <3

      Odpowiedz
  7. Anonimowy pisze:

    Uwielbiam Cie! Codziennie odświeżam bloga zeby sprawdzić czy nie ma nic nowego. Zazdroszczę ogromnej wiedzy i pięknego ciała!

    Odpowiedz
    1. Karola Kocięda pisze:

      Dziękuje ślicznie:*

      Odpowiedz
  8. Anonimowy pisze:

    Karola super! Jakbym w stolicy mieszkala (a do zlotych tarasow mialam 10 min piechota) to napewno na trening bym wpadla z Toba! kisss A

    Odpowiedz
    1. Karola Kocięda pisze:

      Jak będziesz w okolicy wpadaj do złotych 😀

      Odpowiedz
  9. Ida P. pisze:

    Uwielbiam Twojego bloga, mimo że nie trenuję ! 🙂 Jesteś ogromną inspiracją 🙂 ! I bardzo młodo i pięknie wyglądasz 🙂

    Odpowiedz
    1. Karola Kocięda pisze:

      Bardzo mi miło, dziękuję <3

      Odpowiedz
  10. Maja Wierzbicka pisze:

    Jesteś wspaniałą osobą!! Nigdy bym nie powiedziała że masz +20 lat :)))

    Odpowiedz
    1. Karola Kocięda pisze:

      Miło takie rzeczy słyszeć, jeszcze w dzień dziecka 😀 dziękuje:*

      Odpowiedz
  11. zdrowanacodzien pisze:

    Tez bym powiedziała, ze masz 22 lata 😀 Bardzo młodziutko wyglądasz 🙂

    Odpowiedz
    1. Karola Kocięda pisze:

      Dziękuję:**

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

Z kim współpracuje

więcej o współpracy