Są osoby, którym do szczęścia wystarczy bieganie, są tacy, którym szczęście zapewnia zumba, inni wolą trening w domowym zaciszu z Trenerką Polek. Ale to wszystko nie jest dla mnie :).

Uwielbiam siłownię, uwielbiam ciężary. Siłowo trenuje już długo, ok 10 lat. Od paru lat kulturystycznie. Uwielbiam wyciskać z siebie siódme poty, przekraczać kolejne granice, sprawdzać siebie. Lubię być silna, bo wiem, że przekłada się to w moim życiu na siłę psychiczną.

Skoro podnoszę ciężary, których nie jest w stanie dźwignąć co niektóry pan na siłowni ;), to czym są dla mnie ciężary dnia codziennego? Przy dźwiganiu ciężkiej sztangi na barkach, inne problemy wyglądają dość błaho;). I tak jak potrzebna jest stabilność, spokój i równowaga przy treningu z dużym ciężarem, tak samo reaguje na pojawiające się trudności; łatwiej w ten sposób znaleźć rozwiązanie.

Moją pasją jest zdrowe jedzenie, gotowanie, dietetyka sportowa i psychodietetyka.

Wierzę, że jedzenie ma bardzo duży wpływ na nasze zdrowie, samopoczucie oraz formę. Dlatego cały czas się dokształcam pod tym kątem. Sama jestem najlepszym przykładem jak ważna jest dopasowana dieta do stanu zdrowia oraz trybu życia.

Od roku mam zdiagnozowane hashimoto, po eliminacji pewnych składników pokarmowych z diety, uzupełnieniu niedoborów, zmianie podejścia do życia, a nawet trenowania, zauważyłam olbrzymią poprawę zdrowia. Niestety żaden lekarz mi tego nie powiedział.

Do tego wciąż się rozwijam wewnętrznie - emocjonalnie, bo wierzę w to, że sekret BYCIA ZDROWYM tkwi w naszej głowie, poznawaniu siebie, swoich emocji (tych najgłębszych, często i akceptacji siebie.. ma to olbrzymi wpływ na nasze zdrowie wewnętrzne oraz fizyczne. Jednym to przychodzi bardzo łatwo, innym, jak mi - byłym anorektyczkom, trochę trudniej;). Najważniejsze jest to by być ciągle pozytywnym, a ludzi, którzy chcą Wam to zepsuć, eliminować ze swojego życia, jak składniki anty-odżywcze ;).