Wiórki kokosowe i olej kokosowy to jedne z moich ulubionych źródeł tłuszczu (oczywiście zaraz po maśle orzechowym;)), a głównie ze względu na to, że po prostu uwielbiam smak kokosa oraz ze względu na to, że są bardzo fajnym źródłem zdrowego tłuszczu MCT (średniołańcuchowe kw tłuszczowe), które w przeciwieństwie do długołańcuchowych, są szybko metabolizowane przez organizm i przekształcane w energię. Nie odkładają się w postaci tkanki tłuszczowej w organizmie i dodatkowo przyspieszają metabolizm.
Takie wartości zawiera również olej kokosowy nierafinowany tłoczony na zimno . Bardzo ważna jest jednak jego jakość.
Przepis na fit Bounty zawiera produkt 0 kcal, ze względu na moje restrykcyjne makro przed zawodami, ale można zastąpić je czekoladą bez cukru lub czekoladą zrobioną z oleju kokosowego, na którą przepis postaram się zamieścić po redukcji:D.
Są zdecydowanie lepsze niż klasyczna wersja bounty
Bardzo sie cieszę!! <3
Koniecznie musze zrobic!
Daj znać jak wyszły:)
świetny pomysł ! uwielbiam smaak kokosa ale oczywiście o kupnym bounty mogę tylko pomarzyć 🙁
wlasnie się chlodza w zamrażalniku,mam nadzieje ze dobrze odtworzyłam przepis:D
Daj znać jak wyszły:) ja to mogłabym je jeść bez przerwy;p na zmianę z batonikami proteinowymi. W lutym zamieszczę przepis na inny popularny baton:D
Można dodać zwykłe masło lub olej rzepakowy?
Ja nie widzę zastrzeżeń, ale trzeba pamietać, ze olej kokosowy w tym przepisie oprócz tego ze trzyma wiorki, to jeszcze podbija nam charakterystyczny smak kokosa. Do tego te nierafinowane bardzo intensywnie pachną. Ale spróbuj z mniejsza ilością i daj znac. Olej rzepakowy jest bardzo zdrowy, podobno nawet rafinowany ( nadający sie do wypiekow). Masła nie stosuje, jak i nabiału.
Na maśle podobno się robi najlepszą czekoladę homemade:D
kupiłam stevię, ciekawa jestem jaką i czy ma maltodekstrynę – pewnie złą
ech
wygląda na to, że posłodzę miodem 😉
ile taki batonów dziennie jesz? 🙂
Na redukcji to staram się max dwa:)
Zrobiłam i są zarąbiste!
Jakiej stewii używasz do słodzenia? Ostatnio zauważyłam, że zaczęli do niej dodawać maltodekstrynę, a to przecież cukier.
Ja ostatnio używam częściej polioli: ksylitol i erytrol. Jeśli chodzi o stewię, to polecam Ci stevię base lub inną naturalną. Należy zwrócić uwagę by Stewia zawierała minimum 90% glikozydów stewiolowych.
Ta w markecie za ok 10 -12 zł z napisem Stewia ma w składzie (tak jak piszesz) maltodekstrynę aż 70%!
O i właśnie o to mi chodziło 🙂 dzięki 🙂
Dokładnie! Nawet przy stewii trzeba zwracać uwagę na etykiety. Nasi klienci często narzekają, że nie stosują stewii bo ma straszny smak a jak dopytuję o skład tego produktu sami dziwią się czytając etykietę, że stewii bywa tam czasami nawet niecałe 10%. Glikozydy stewiolowe i woda – to jest idealny skład. Albo tak jak pisze Karolina, mix erytrytol + glikozydy.