Wiem , wiem, wersji fit oreo na necie jest sporo, z reguły oparta na daktylach, sporej ilości oleju kokosowego, niestety często z jajkami,
dlatego ja dziś Wam pokażę moją skromniejszą w kalorie wersję:).
Jak wiecie z mojego facebooka i instagrama, ostatnio zauważyłam, że coś mi szkodzi w jedzeniu, dlatego zdecydowałam się na zrobienie testu na
nietolerancje pokarmową Igg /Iga zależną w jednym z najlepszych ośrodków medycznych w Polsce – Vitalmun. Na pewno napiszę szerzej o nich i o moich wynikach na blogu. Na wyniki czeka się do 3 tygodni. Liczę, że coś mi zostanie do jedzenia;P Od tego też zależy co będzie na blogu;) ;P, a ja lubię jeść to co przyrządzam XD. Także trzymajcie kciuki. Lubię wyzwania i redukcja była zawsze jednym z nich, by móc jeść fit słodycze, no ale mam nadzieję, ze los nie będzie dla mnie surowy i pozostawi mi jakieś składniki. Z mięsa ciężko będzie zrobić ciasto;P
Od dłuższego czasu podejrzewałam, że złe samopoczucie mogą powodować u mnie jajka, bądź same białka jaj. Dodatkowo usłyszałam, że przy haszi nietolerancja jaj jest bardzo często spotykana, podobno aż u 90% osób. Jako zawodniczka bikini , jak i od wielu lat kulturystka, sami wiecie jak nadużywałam je w swoich posiłkach;P. Kiedyś były zbawienne: mało kcal, dużo protein, niestety przestały ze mną współpracować przy moich problemach ze zdrowiem. A zdarzało mi się jeść ich po 50-70 tygodniowo!!!
…serio.
Postanowiłam zaraz po wykonanym teście na nietolerancję odstawić białka jaj, ograniczyłam również ilość (teraz już docenionych) żółtek do jedno dziennie, tak by zobaczyć czy odczuję jakoś różnicę. Powiem Wam szczerze, że mam wrażenie, że jest lepiej. Ciekawa jestem, czy badania to potwierdzą, ale mam wrażenie, ze mój przewód pokarmowy w końcu czuje ulgę. Póki co jeszcze jem żółtka, ale zobaczymy po wynikach czy słusznie.
Także chwilowo wywaliłam jajka z diety, pożegnałam się z omletami (RIP ;( ), dwa pierwsze dni śniadania straciły dla mnie sens, czułam się jak na detoksie z delikatną delirką, ale już mi przeszło, bo co najważniejsze, czuje się lepiej. Nie wiem czy to psycha, czy rzeczywiście tak jest, ważne, ze działa;).
Pomysł na Oreo wyszedł dość przypadkowo, podczas innych prób kulinarnych. Jest bardzo prosty i robi się go w kilka minut, masę można by było zjeść na surowo, jest tak pyszna. Robi się je w kilka minut, jedynie ciasto warto potrzymać przed pieczeniem z 20 minut w lodówce.
Co potrzebujemy:
Ciasteczka:
– pół szklanki mąki kasztanowej (można użyć innej, np ryżowej, ale kasztanowa daje prawdziwie oreowy smak)
– 2 łyżki zmielonego siemienia lnianego
– 2 (u mnie czubate;)) łyżki stałego oleju kokosowego
– 3 łyżki kakao
– 3-4 łyżki ksylitolu (lub erytrolu)
– 2-3 łyżki mleka kokosowego lub wody niegazowanej (dodajemy stopniowo, by wyszła dobra masa)
– szczypta soli
(wszystkie składniki pochodzą ze sklepu fitness-food.pl na hasło wonderwoman otrzymacie zniżkę 6%)
Nadzienie:
– mąka kokosowa 3 łyżki /na całe opakowanie jogurtu (dodajemy stopniowo, ona zagęszcza naszą masę, jeśli wyjdzie za gesta można dodać mleko
kokosowe)
*odżywka białkowa biała np waniliowa (opcjonalnie; wówczas 1-2 łyżki zamiast 1 łyżki mąki kokosowej)
– erytrol lub ksylitol – 2 łyżki lub więcej
–
naturalny jogurt ekologiczny
Oskyr
z żywymi kulturami bakterii oskyrowymi o obniżonej zawartości laktozy i dwukrotnie większej ilości białka 150g ( jogurt naturalny jak i
jabłkowy Oskyr pojawi się na dniach w sprzedaży!!! póki co polecam rabarbarowy <3 :))
*wystarczy ok pół opakowania , ale ja zrobiłam masę z całości, a z pozostałej części ulepiłam proteinowe kulki jako przekąskę
*osoby, które mają przeciwwskazania do jedzenia jogurtu mogą użyć mleczka kokosowego z puszki, a dokładnie wytrąconej z niego śmietanki
CO ROBIMY:
1. Mieszamy ze sobą suche składniki: mąkę kasztanową, kakao, ksylitol, sól i zmielone siemię lniane.
2. Dodajemy olej kokosowy oraz 2 łyżki mleka/wody, po czym ręką ugniatamy ciasto. Jeśli trzeba dodajemy więcej płynu.
3. Gotowe ciasto przykrywamy w misce folią spożywczą i wstawiamy na 20 minut do lodówki.
4. Rozgrzewamy piekarnik na 180 stopni.
5. Przechodzimy do robienia kremu: dodając stopniowo do jogurtu mąkę kokosową oraz słodzidło. Mieszamy, aż powstanie gęsta masa jednolita biała masa.
6. Ciasto dzielimy na 12 kulek, które rozgniatamy na płaskie grube talarki na papierze do pieczenia. Można narysować sobie na papierze kółeczka o tej samej średnicy, by ciasteczka były równe.
7. Wstawiamy ciasteczka na 10-12 minut do piekarnika (program góra-dół).
8. Na jedno gotowe ciastko nakładamy białą warstwę , również robiąc wpierw z niej kulkę i rozgniatając na ciachu. Przykrywamy białą warstwę kolejnym ciemnym ciastkiem. Powtarzamy ;).
Smacznego!
fit oreo bez jajek, bez cukru, bez laktozy w 10 minut
-
10 minut
Czas przygotowania:
-
25 minut
Czas gotowania:
-
20 minut
Czas oczekiwania:
Składniki:
- Ciastka
- 1/2 szkl mąki kasztanowej
- 2 łyżki siemienia lnianego zmielonego
- 2 łyżki stałego oleju kokosowego czubate
- 3 łyżki kakao
- 3 łyżki ksylitolu
- 3 łyzki mleka kokosowego lub wody niegazowanej (dodajemy stopniowo, by wyszła dobra masa)
- szczypta soli
- Nadzienie
- 3 łyżki mąka kokosowa
- 20 g odżywki białkowej opcjonalnie np roślinna lub niewegańska WPI
- 2 łyżki ksylitol
- 75 g śmietanki kokosowej lub ryżowej (Rise Dream)
Przygotowanie:
- Mieszamy ze sobą suche składniki: mąkę kasztanową, kakao, ksylitol, sól i zmielone siemię lniane.
- Dodajemy olej kokosowy oraz 2 łyżki mleka/wody, po czym ręką ugniatamy ciasto. Jeśli trzeba dodajemy więcej płynu.
- Gotowe ciasto przykrywamy w misce folią spożywczą i wstawiamy na 20 minut do lodówki.
- Rozgrzewamy piekarnik na 180 stopni.
- Przechodzimy do robienia kremu: dodając stopniowo do jogurtu/śmietanki mąkę kokosową oraz słodzidło. Mieszamy, aż powstanie gęsta masa jednolita biała masa.
- Ciasto dzielimy na 12 kulek, które rozgniatamy na płaskie grube talarki na papierze do pieczenia. Można narysować sobie na papierze kółeczka o tej samej średnicy, by ciasteczka były równe.
- Wstawiamy ciasteczka na 10-12 minut do piekarnika (program góra-dół).
- Na jedno gotowe ciastko nakładamy białą warstwę , również robiąc wpierw z niej kulkę i rozgniatając na ciachu. Przykrywamy białą warstwę kolejnym ciemnym ciastkiem. Powtarzamy ;).
Uwagi:
Można zamiast nadzienia użyć kremu kokosowego, np ze sklepu Fitness-Food.pl, pamiętajcie o zniżce na hasło wonderwoman 🙂
Karola, a czym ewentualnie zamienić jogurt? jest jakaś możliwosć?
jak wygląda makro?
Bo ja mam obsesje na punkcie liczenia kalorii i nie wiem ile moge zjesc ich
Co sądzisz o protokole autoimmunologicznym? (ze wzgl. na Hashimoto)
Ja popieram protokół AIP w większości przypadków chorób auto. jeśli kogoś nie stać na testy na alergie utajone igg iga zleżne, to warto wejść na 30 dni na protokół. ALbo choć zrezygnowąc z tych najbardziej ryzykownych grup żywieniowych, bo z drugiej strony ja jestem za tym, zeby jeść 150g węglowodanów przy chorobacvh tarczycy, a na protokole lista jest dość okrojona, choć nie powiem, może i sie da uzyskać tą ilosć, nie pamiętam teraz dokładnie co było na liscie, później zweryfikuje. Wiem, ze dietetycy kliniczni typu Iwona Wierzbicka wprowadzają swoich klientów. Ja nie weszłam, tylko wyeliminowałam większość grup problematycznych, glutenu, laktozy nie jem, no i teraz wyrzuciłam produkty z testu na alergie utajone igg i iga zależne. czuje sie super, nie mam problemów żołądkowych no i oczywiście zweryfikują badania powtórzone przeciwciał. Będę niedługo pisać o swoich testach i haszi.
Karola, masz niedoczynność tarczycy?
tak i haszimoto, niedługo o tym napisze:)niedoczynność od kilku dobrych lat ale dopiero teraz się odezwała i zaczęły się objawy, już na szczęście wszystko pod kontrolą;)
a masz jakieś porady dla osób takich jak ja, które niestety m.in. przez niedoczynność, która się uaktywnila przybrały kilka kg i teraz rozpoczynają walkę do powrotu do normalnej wagi? 🙂 co zrobić żeby ta niedoczynność nie hamowała nam chudnięcia lub jak ją samą zahamować (oprócz leków oczywiście) … bylabym wdzięczna 🙂
/2706fdb92c1ab098d40c666fb74f2bd5/kulturystka-z-haszi-i-niedoczynna-tarczyca/ niedługo druga czesc;)
Już wiem do czego wykorzystam mój urodzinowy prezent – mąka kasztanową 🙂
Mam jeszcze pytanko zamawiałam erytrol a dostałam erytrytol, czy to jest to samo? A jeśli nie to czym się różnią, z góry dziękuję za odpowiedz 🙂
😀 koniecznie zrób oreo, nie pożałujesz:) <3 a co do erytrolu/erytrytolu to jest zamienna nazwa tego samego produktu, także to to samo:) buziak!
W moim przypadu odstawienie jajek dało OGROMNĄ poprawę w sampoczuciu 🙂 O mięsie to nie wspomnę, choć to już dalsza historia 😀
Oreo… bym zjadłą! 🙂
moze byc zwykly jogurt naturalny?
tak, jeśli możesz spożywać produkty z laktozą, jak najbardziej wyjdzie:)
Karola to ile w końcu tego oleju koko? 4 łyżki ? 🙂
2:) a skąd 4 się wzięłły? 😀
Są wpisane 2x 2 łyżki oleju koło;) też się zastanawiałam nad tym czy 2 czy 4
a faktycznie:) umknęło mi, dziękuję:) 2 łyżki:)
Niestety nie posiadam młynka do mielenia;/ czy mogę blenderem zmielić siemię czy to nic nie da? 🙁
można kupić zmielone:)
Świetny pomysł ! 🙂